sobota, 22 października 2016

Historia o wilczycy...

Witam w moim już (chyba)drugim poście dziś! Widzicie nagłówek postu? Jeśli tak to dobrze 😊. Jak widzicie jest tam napisane "HISTORIA" więc ten post to będzie historia o pewnej wilczycy. Wpadł mi taki pomysł teraz więc postanowiłam go opublikować. Ale co ja tyle gadam! Teraz macie historię. Przepraszam za słownictwo nazw z WQ bo niektórych nie umiem pisać.

                                                                       Zgubiona... cz.1

W Amethyst Mountain żyła piękna wilczyca. Była tak śliczna jak lśniąca gwiazda na mrocznym i złowrogim niebie. Każdy wilk był w niej zakochany, lecz ona się nie dawała nikomu. Lecz żył jeden wilk który nie wiedział że ONA istnieje, nie znał także miłości. Żył on w dziczy, ciemnym lesie, ciągle walcząc o życie. Nie kochał nikogo, zabił swoich rodziców, stado wygnał i żył w dziczy. 
Pewnego dnia piękna wilczyca (teraz używam imienia Star) biegła za jeleniem razem z rodziną. Wilk (teraz używam imienia Wild) zauważył biegnącą Star z rodziną. Wybiegł przed jelenia i ciachnął pazurami jelenia w gardło. Jeleń padł na ziemię, mocno krwawiąc. Star chciała rzucić się na Wild, lecz jej mama złapała ją i kazała się uspokoić. Wild zdziwiony zabrał część jelenia i odszedł. Star rozwścieczona odeszła. 
Zapadła noc. Wild leżąc na skale usłyszał wycie dochodzące z jeziora. Warknął i znowu się położył. Star także warknęła i odeszła do jeziorka, żeby się napić. Położyła się spać. 
Następnego dnia obudziła się w dziwnym miejscu. Były tam jakieś budynki, sklepy, stację benzynowe, wesołe miasteczko i plac zabaw. Nie wiedziała gdzie jest. Myślała że znalazła się w najprawdziwszym koszmarze. Lecz to nie był koszmar. Zaczęła ją strasznie swędzić łapa, więc chciała się podrapać lecz... na łapie miała łańcuch! Wystraszona rwała się. Przy sobie miała dwie miski. Jedna: z mięsem, druga: z wodą. Zjadła mięso i wypiła wodę. Łańcuch był dość kruchy więc Star uciekła po jakichś 2 minutach! Dobiegła do jakiego hotelu, motelu. Zauważyła psa. Podbiegła do niego i spytała się:
Star: Gdzie jestem?
Pies: W Lost River! 
S: Co?!
P: Nie widziałem cię tu. Skąd jesteś?
S: Z Amethyst Mountain.
P: Aha czyli jesteś wil... Aaaaaaaaaaa wilk!
S: Proszę się mnie nie bać! Nie zjem pana.
P: Uff a już myślałem że mój żywot skończy się dziś.
S: (śmieję się) Nie skąd znowu.
P: (śmieję się) To może cię oprowadzić po Lost River?
S: Nie wiem czy chcę poznać to miejsce...
P: Czemu?
S: Wolę wrócić do domu...
P: Niestety nie wiem jak wrócić do Amethyst Mountain ale...
S: Co!
P: Biegnij wzdłuż rzeki, nie w stronę tamy, w drugą stronę, usłyszysz wodospad. Tam znajdziesz wilka który zaprowadzi cię do Amethyst Mountain.
S: Dziękuję!
P: Nie ma za co!
Lecz Star już nie usłyszała co mówił pies, ponieważ pobiegała dalej, prosto, przed siebie.

Reszta jutro! Dzięki za uważne przeczytanie. Zapraszam do zabawy na Hallowen! Do zobaczenia!
Ps.Powstała nowa zakładka tak będe pisać dalszą część pa!!

xX Wild xX








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz